środa, 22 września 2010

Pytam Cię Dario jak długo jeszcze zamierzasz użalać się nad sobą, kontynuować spór między sercem a rozumem? Jeśli stanowczo sobie nie powiesz, że DOŚĆ, że po co tracić czas przez kogoś, kto zupełnie na to nie zasługuje, będziesz dalej niepotrzebnie spalać kolejne fajki, z przekonaniem, że Cię uspokajają. Dobra, może i uspokajają, ale trują (przecież Ciebie znacznie bardziej niż innych). Na własnej skórze to sprawdziłaś, wiesz już, jak jest naprawdę. Fakt, nie jest lepiej jak już się zna realia, ale to lepsze od okłamywania siebie i cięgłego wmawiania sobie, że może być inaczej. Nie będzie inaczej. Nie ma juz tego, co napajało Cię głupim szczęściem parę miesięcy. Dziewczyno! Weź się w garść, bo stwarzasz sztuczne problemy, tylko po to by wszyscy na około mówili Ci, że "będzie dobrze", a przecież to jeszcze bardziej Cie irytuje. Pomyśl, czy warto. Przecież każdego dnia zasypiasz z myślą, że rano możesz się nie obudzić. Carpe Diem. Nie masz 100% pewności, co do reinkarnacji. Nie spierdol wszystkiego.

5 komentarzy:

  1. Ej Ty . Fajki są spoko. Ahahaha. Kotku wierz ze mną w reinkarnację. Ja będę nietoperzem albo kangurem albo delfinem ;)
    Poza tym wydaje mi się,że znalazłaś właściwą odpowiedz ze snu i ,że nie będzie Cię on dalej męczyć. Takie moje o , zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobaczymy. Dzisiaj mi się nic nie sniło.
    Ja będę leniwcem, albo kotem.

    OdpowiedzUsuń