Popijając 3 gorącą czekoladę z rzędu, wtulając się w mięciutki sweter, samotnie romansując z Jose, doszłam do wiosku, że należałoby jako tako podsumować dwa miesiące słodkiego nicnierobienia.
Otóż.
Te wakacje włożę do szuflady z napisem "do koniecznego zapomnienia"
Nie odpoczęłam ani fizycznie, ani tymbardziej psychicznie.
Za to rok szkolny 2010/2011 zapowiada się całkiem ciekawy <myśli>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz